Samoloty Wizz Aira zyskają klasę biznes – taką informację podało większość mediów po konferencji węgierskiego przewoźnika w Londynie. Prawda jest jednak taka, że będzie to tzw. europejski biznes, czyli ekonomiczny fotel z blokadą miejsca obok, a cała usługa nie będzie raczej przypominała tego, co się nam z klasą biznes kojarzy.
Produkt biznesowy na lotach wewnątrz Europy praktycznie już nie istnieje. Jedynie Turkish Airlines (i Aeroflot, który nie realizuje rejsów do Unii Europejskiej) oferują na lotach europejskich kabinę premium z prawdziwego zdarzenia. Unijne linie lotnicze – kopiując dokonania Lufthansy – zrezygnowały z foteli biznesowych, a klasa biznes to nic innego, jak tradycyjna klasa ekonomiczna, w której blokowany jest środkowy fotel.
Taki model zaczął być popularny, albowiem w Stanach Zjednoczonych Ameryki linie lotnicze zaczęły oferować – za dodatkową opłatą – blokadę miejsca środkowego nawet w kabinie ekonomii. Teraz usługę lotów w stylu „biznes klasy” zamierza wprowadzić Wizz Air. Nowy produkt Węgrów ma być dedykowany pasażerom pragnącym bardziej ekskluzywnych wrażeń z lotów airbusami A320ceo/neo/A321ceo/neo/XLR, które wyposażone są jedynie w fotele klasy ekonomicznej.
Nowa funkcjonalność premium – co jest oczywiste – będzie podlegać dodatkowej opłacie, której niskokosztowe linie lotnicze jeszcze nie ujawniły. Liczba blokowanych foteli ma być ograniczona. Testy tak rozumianego biznesu rozpoczną się w grudniu, początkowo odbywając się na lotach z Londynu, Rzymu, Warszawy, Bukaresztu i Budapesztu, czyli lotnisk, na których Wizz Air posiada sporej wielkości bazy.
Blokada środkowego fotela ma być tańsza od ceny „normalnego” biletu. – To nie jest próba wyłudzenia pieniędzy – miał zapowiedzieć Michael Delehant, cytowany przez agencję Bloomberga, na konferencji prasowej w Londynie. Czy usługa „Wizz Class” będzie warta inwestycji? To zależy od jej cennika, lecz trzeba powiedzieć uczciwie, że blokada środkowego fotela nie zapewni pasażerom dodatkowej (pożądanej) wygody w trakcie lotów Wizz Airem, zwłaszcza tych długich – np. z Londynu do Dżeddy czy z Warszawy na Teneryfę. A oferowanie w cenie pierwszeństwa wejścia na pokład i większego bagażu z gwarancją umieszczenia go w schowku nad głowami, nie jest dużą zachętą.
– Jako linia mocno się zmieniliśmy w ciągu ostatnich kilku lat. Mamy dziś flotę ponad 250 samolotów, a oprócz klientów indywidualnych, odwiedzających rodziny czy wyjeżdżających na wakacje, mamy też coraz więcej pasażerów biznesowych, którzy potrzebują trochę więcej przestrzeni podczas lotów. Chcemy więc im zaproponować takie udogodnienie" – powiedział cytowany przez fly4free.pl Delehant.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.